Województwo podlaskie. Dla mnie niesamowite, wręcz magiczne miejsce. Tutaj czas płynie dużo wolniej, ludzie nie żyją w ciągłym pośpiechu. Dodatkowo ta bliskość natury… przepięknej natury. Cóż chcieć więcej?
Do województwa podlaskiego wybraliśmy się na majówkę. Spakowaliśmy rowery i w drogę. Zatrzymaliśmy się w hotelu Bobrowa Dolina. Przyznam szczerze, że zależało nam na noclegu w spokojnej okolicy i to był strzał w dziesiątkę. Hotel znajduje się z dala od głównej ulicy, nie słychać żadnych samochodów – żyć, nie umierać. Wszystkim z czystym sumieniem polecam ten hotel. Była to też doskonała baza do wycieczek rowerowych.
Poniżej wyszczególniłam najważniejsze (moim zdaniem) miejsca, które zwiedziliśmy i których nie można ominąć.
1. Kruszyniany
W Kruszynianach znajduje się najstarszy w Polsce muzułmański meczet (XVIII wiek). Zwiedzanie meczetu odbywa się za drobną opłatą – 5 zł osoby dorosłe, 3 zł młodzież szkolna. Wewnątrz można posłuchać opowieści Tatara, który z niezwykłą charyzmą opowiada o historii ale też i o życiu Tatarów. Opowieść o jego małżeństwie z katoliczką, przywraca wiarę w to, że można żyć bez podziałów religijnych, bo tak naprawdę liczy się to, jacy jesteśmy.
Niedaleko meczetu znajduje się stary cmentarz.